SMS Resovia Rzeszów 97 - strona nieoficjalna

Dzięki współpracy ze sklepem internetowym muve.pl mamy zaszczyt zaproponować Wam już dziś Pre-order legendarnej gry, Football Manager 2015 ze specjalną zniżką! Zamów i graj już dziś w beta-wersję gry!

Korona Kielce - SMS Resovia

0                      0

SMS Resovia: Gnatek, Lelek, Wilk, Czerski, Cach, Lelowski (41' Kowal), Lorenc, Daniel (65'Bełz), Sobuś (75'Fleszar), Modoch (70'Rurak), Skuba

W sobotę młodzi piłkarze SMS RESOVIA 97 gościli w Kielcach,  gdzie zmierzyli się z mocną Koroną. Mecz rozegrano w 35-stopniowym upale , ale w opinii obu  trenerów poziom spotkania stał na bardzo dobrym poziomie. Niemal przez całe spotkanie obie drużyny skupiły się na zabezpieczeniu własnej bramki nastawiając  się na grę z kontry. Sytuację strzeleckie  w ekipie Resovii mieli Skuba, Mołdoch, Czerski, jednak piłka mijała światło bramki bramkarza Korony. Również gospodarze mogli strzelić bramkę w 60 minucie jeden z zawodników uderzył piłką w słupek  która odbiła się jeszcze od Piotrka Gnatka i wyszła w aut. W 75 minucie Karol Skuba wybija głową z bramki ratując wynik spotkania. relacjonuje Grzegorz Sitek

SMS Resovia – Wisła Puławy 2-1

 Sobuś, Skuba

SMS Resovia: Gnatek, Cach (70'Lelek), Czerski, Wilk, Piskorowski (75'Piecuch), Lelowski (72'Fleszar), Daniel(70'Laskowski), Lorenc (57'Bełz), Sobuś, Mołdoch (68'Rurak), Skuba.

W 10 kolejce Makroregionalnej Ligi Juniora Młodszego zespół SMS Resovia 97 podejmował u siebie zespół Wisły Puławy .Po bardzo wyrównanym meczu to gospodarze mogli cieszyć się ze zwycięstwa pokonując rówieśników 2-1. Prowadzenie gospodarzom dał w 27 minucie Patryk Sobuś , który wykorzystał zamieszanie w polu karnym i pewnym strzałem pokonał bramkarza Wisły. Druga bramka to  indywidualna akcja Mikołaja Lelowskiego i ładne prostopadłe podanie do niezawodnego Karola Skuby, który strzałem po długim rogu podwyższa na 2-0. Druga połowa to gra głównie w środkowej części boiska z lekką przewagą gości. W 78 minucie rzut wolny dla przyjezdnych,  piękny strzał w okienko bramki Piotrka Gnatka i mamy 2-1. Ostatnie minuty to próby ataków gości jednak nieskuteczne. Cieszymy się z trzech punktów bo graliśmy naprawdę z wymagającym przeciwnikiem. Brawo za walkę i resoviacki charakter -podsumował trener Grzegorz Sitek

Makroregionalna Liga Juniorów Młodszych
KKP Korona Kielce – SMS Resovia 1997 Rzeszów 2-5
Sobuś ( 32’, 72′), Skuba (42′), Mołdoch (44′), Lelowski (46′)
 

Pierwszy wyjazdowe zwycięstwo w Makroregionalnej Lidze Juniorów Młodszych odnieśli zawodnicy SMS Resovia 97 pokonując KKP Koronę Kielce 5-2. Sam początek nie zapowiadał optymistycznego końca, bowiem to gospodarze w 18 minucie pierwsi wyszli na prowadzenie. Strata bramki podziałała motywująco na młodych Resoviaków i to oni od tej pory dyktowali warunki gry, stwarzając sobie dogodne sytuacje strzeleckie. W 32 minucie Patryk Sobuś pokonał bramkarza gospodarzy i pierwsza połowa zakończyła się remisem. Druga część gry, a szczególnie pierwsze 10 minut po gwizdku to prawdziwy popis gry ofensywnej .W 42 minucie po pięknym dośrodkowaniu Michała Daniela, napastnik Resovii Karol Skuba głową dał prowadzenie Resoviakom Dwie minuty później Adrian Mołdoch po dograniu od Skuby podwyższył wynik spotkania na 3-1. W 46 minucie Mikołaj Lelowski dobił strzał Mołdocha i na tablicy mieliśmy już 4-1. Po licznych atakach gości gospodarze doszli do głosu i w 68 minucie strzał napastnika wspaniale obronił Piotr Gnatek jednak przy dobitce był już bezradny 4-2. Resovia odpowiedziała natychmiastowo, ten który rozpoczął festiwal strzelecki czyli Patryk Sobuś strzałem w krótki róg ustalił wynik spotkania. Resoviacy z Kielc wyjechali w świetnych humorach „zabierając ze sobą koronę” w postaci trzech punktów do ligowej tabeli.

Juniorzy Młodsi w Makroregionalnej Lidze Juniorów za sprawą Skuby, Mołodocha i Kowala zdemolowali Karpaty.

Makroregionalna Liga Juniorów Młodszych
SMS Resovia 1997 Rzeszów – Karpaty Krosno 5-0 (2-0)
Skuba, Mołodoch (2x), Kowal (2x)

Trzecie zwycięstwo, a drugie z rzędu odnieśli w Makroregionalnej Lidze Juniorów Młodszych podopieczni Grzegorza Sitka. Zawodnicy Resovii zdemolowali na własnym boisku w derbowym spotkaniu drużynę Karpat Krosno aplikując rywalom, aż pięć bramek. Karpaciarzy „napoczął” Karol Skuba, a dzieło zniszczenia dokończyli Adrian Mołodoch i rok młodszy od swoich kolegów Kamil Kowal, który debiutował już w pierwszej drużynie Resovii. Pierwsza bramka dla Resovii padła po dwójkowej akcji Karol Skuba, Mikołaj Lelowski. Ten pierwszy najpierw zgrał, a potem otrzymał piłkę od kolegi i będąc już w polu karnym płaskim mierzonym strzałem pokonał bramkarza gości. Podopieczni Grzegorza Sitka do przerwy „ukłuli” rywala po raz drugi. Świetną indywidualną akcją popisał się Adrian Mołodoch, który efektownym rajdem minął pięciu zawodników Karpat, wbiegł w pole karne i strzałem po ziemi pokonał po raz drugi „goalkeapera” gości. Resovia do przerwy prowadziła już 2-0, a goście by móc się jeszcze liczyć w walce o ligowe punkty zaryzykować musieli. To ryzyko jednak im się nie opłaciło. Karpaciarzy tuż po przerwie znów „skarcił” Adrian Mołodoch, który strzałem po ziemi w „długi róg” po raz drugi w tym meczu pokonał bramkarza gości. Asystę przy tej bramce odnotował z kolei strzelec pierwszej bramki dla Resovii Karol Skuba. Resovii jednak było wciąż mało i postanowiła jeszcze bardziej dobić rywala. Świetnie lewą stroną przedarł się Jacek Barczak, który wyłożył piłkę do Kamila Kowala, a ten pewnym strzałem po ziemi do pustej bramki umieścił „skórę” w siatce. Chwilę później podopieczny trenera Rafała Rajzera mógł cieszyć się z drugiego trafienia w tym meczu. Walkę o piłkę wygrał Maciej Rurak, który zgrał ją do Kamila Kowala, a ten będąc już w polu karnym strzałem pod poprzeczkę w górny róg bramki, pokonał po raz piąty bramkarza gości i ustalił tym samym wynik spotkania.

Podopieczni Grzegorza Sitka pokonali w Makroregionalnej Lidze Juniorów Młodszych Cracovię Kraków 3-2!

Makroregionalna Liga Juniorów Młodszych
SMS Resovia 1997 Rzeszów – Cracovia Kraków 3-2 (1-0)
  Skuba (2x), Mołodoch

Drugie zwycięstwo w Makroregionalnej Lidze Juniorów Młodszych odnieśli podopieczni Grzegorza Sitka. Młodzi zawodnicy Resovii pokonali na własnym terenie zespół Cracovii Kraków 3-2. Samo spotkanie rozpoczęło się z kilkunastominutowym opóźnieniem, z powodu spóźnienia drużyny gości. Kiedy na Wyspiańskiego rozbrzmiał już pierwszy gwizdek zawodnicy Resovii ruszyli do zdecydowanego ataku, grając wysokim pressingiem i zamykając przyjezdnych na ich połowie. Taka gra opłaciła się już kilkanaście minut po rozpoczęciu spotkania, kiedy to wywalczoną piłkę w środku boiska otrzymał Karol Skuba i będąc sam na sam przy nieporadności bramkarza Cracovii dał prowadzenie Pasiakom. Spotkanie z trybun obserwowali między innymi trenerzy pierwszej drużyny Maciej Huzarski i Szymon Grabowski, a także kilku zawodników. Po przerwie działo się dużo. Padły, aż cztery bramki, a arbiter podyktował dwa rzuty karne dla każdej ze stron. „Jedenastkę” w Resovii pewnie wykorzystał Karol Skuba, a trzecią bramkę dla rzeszowian dołożył Adrian Mołodoch. W bramce SMS-u dobrze spisywał się Piotr Gnatek, który obronił rzut karny, ale wobec dobitki był bez szans. Cracovię stać było w tym meczu tylko na dwa trafienia, co przy trzech bramkach rzeszowian okazało się za mało i pozwoliło Resovii cieszyć się ze zwycięstwa.

W sobotę przy ulicy Wyspiańskiego zespół SMS Resovia 97 podejmował jednego z faworytów Makroregionalnej Ligi juniorów Młodszych zespół Korony Kielce.
Już początek spotkania pokazał, że zespół z Kielc przyjechał do Rzeszowa po trzy punkty. Kielczanie od początku spotkania narzucili swój styl gry, częściej byli przy piłce dominując środkową strefę boiska kilkakrotnie zagrażając bramce Piotra Gnatka. Kiedy wydawało się, że zdobycie bramki przez gości będzie tylko kwestią czasu, zespół gospodarzy a w szczególności Adrian Mołdoch popisał się piękną indywidualną akcją dryblując niemal przez pół boiska obrońców Korony dośrodkował piłkę do Karola Skuby ,który głową dał prowadzenie gospodarzom.

Druga połowa to ataki zawodników  Korony i skuteczna obrona gospodarzy .Jednak w 60 minucie w zamieszaniu w polu karnym sędzia dopatruje się zagrania ręką przez zawodnika SMS i pomimo protestów wskazuje na rzut karny, który pewnie na bramkę zamienia zawodnik Korony ustalając wynik meczu.

Wynik 1-1 to nagroda za walkę chłopców, bo spotkaliśmy się z najlepszym zespołem do tej pory. Korona prowadziła grę , my ograniczaliśmy się jedynie do przerywania akcji i  kontr. Brawo za akcję bramkową Adriana i Karola aby takich akcji więcej, powiedział opiekun pasiaków Grzegorz Sitek

SMS Resovia - Korona Kielce 1-1 (1-0)
35' Karol Skuba

SMS Resovia : Gnatek, Cach (65' Bieszczak), Wilk, Piskorowski, Kowal, Lelowski (72' Nisztuk) Lorenc, Bełz, Sobuś, Mołdoch (62' Rurak), Skuba (77' Fleszar)